okropnie gra,zawsze ta sama osobe..jest w niej gdzies w srodku taki ordynus,jakis chlod czy cynizm...no coz...nie przekonuje mnie.
zgadzam sie calkowicie, irytujaca a kwestie wypowiada bezemocjonalnie jednym tchem, z ta sama manierą w kazdym filmie blee
Mam to samo odczucie. W każdym filmie w którym ją widziałam zawsze to samo. Nie przekonuje mnie ona i jej gra aktorska.
ja powiem tak. znam bardzo dobrze Olge i to w sumie jedyna osoba z branzy filmowej ktora znam i bardzo duzo w filmach jest jej prawdziwej plus minus wcielanie sie w rozne postacie z ktorymi i tak daje sobie rade:) Olga Uwielbiam:D
Ale nikogo nie obchodzi Olga prawdziwa...jestem pewna ze Pan Janusz Gajos jest wspanialym czlowiekiem ale nie obchodzi mnie jego prywatnosc...kocham Go za to jakim byl przerazajacym alkoholikiem w "Zoltym szaliku",jak poskromil zlosnice u Szekspira,jakim byl wstretnym biskupem w "Klerze" albo slodkim blondaskiem w czolgu Rudy 102,ze juz o towarzyszu Winnickim z "Alternatywy4" nie wspomne albo o "Pelni "Kondratiuka i dialogu "ja mam warstat,spawarke,wszystko"...On to wszystko ZAGRAL.To nie byl "on prawdziwy".To kreacje.Na tym polega sztuka aktorska.Byc moze pani Boladz jest cudownym czlowiekiem ale aktorka jest marna.