Witam, po obejrzeniu całości mam do was pytanie jak wy widzicie temat tych ludzi, czy może to ja coś przeoczyłem?
W pierwszym odcinku, nawet jak Arek wiesza plakat, ta ekspedientka jest do niego źle nastawiona. W samej agroturystyce żona jego wspólnika, czyli ojca Damiana jest także źle nastawiona + ludzie z wypoczynku. Dlaczego tak było? Oni wiedzieli wszyscy od początku, że to Arek zabił córkę i nie było żadnego zniknięcia? Czy to były ich domysły?
Nie, to ten sam mechanizm który powoduje, że obecnie w czasach zarazy pojawiają się ludzie, którzy niszczą samochody pielęgniarkom i stosują ostracyzm społeczny lub jawną agresję wobec lekarzy. To strach i głupota
Dzięki za banalną ale i prawdziwą odpowiedź, myślałem, że stało za ich zachowaniem coś więcej, niż zwykła głupota. Dzięki i przepraszam bo chyba zdublowałem temat.