A moim zdaniem oba seriale były na podobnym poziomie - akurat "Dziewczyna w masce" nie jest żadnym wybitnym dziełem (i to przy całym moim uwielbieniu dla południowokoreańskich dram), zaczęła się nieźle, ale pod koniec zaczęło być absurdalnie.
Tu natomiast tempo było dosyć równe, a twist zaskakujący - oczywiście można się przyczepić do nierealności reakcji mordercy, ale poza tym serial trzymał niezły poziom.

Nigdy bym się nie zgodziła z tym co napisałaś, że " oba seriale były na podobnym poziomie". Moim zdaniem dzieli je przepaść. W "Żmijowisku" może i było dość równe tempo, pod względem nudy. W "dziewczynie w masce" pewni, było momentami absurdalnie, ale w inteligentny sposób, zaskakująco, ciekawie. Poziom aktorstwa bardzo wysoki. Nawet debiutantki, nie mówiąc już o Yeom Hye-ran, która grała matkę zabitego mężczyzny. Dla mnie mogłaby dostać Oskara za swoją grę aktorską :) Majstersztyk!Za to aktorów ze "Żmijowiska" oceniłabym na 4/10 max.